Słynna sutra autorstwa Patanjalego, żyjącego w II wieku p.n.e., jest jednym z najwcześniejszych odniesień do pojęcia „asana” w literaturze jogi. Zawarta jest w traktacie składającym się z 196 sutr i definiuje asanę jako „sthira sukham asanam” – co w tłumaczeniu oznacza, że pozycja siedząca powinna być stabilna i komfortowa.
Zadziwiające jest to, że Patanjali, uznawany za ojca klasycznej jogi, poświęcił tak mało uwagi asanom, które dzisiaj są uważane za centralny element praktyki jogi. Jego definicja nie zawiera żadnych wskazówek dotyczących wykonywania określonych pozycji, nie ma opisów skomplikowanych kształtów, jakie może przybrać ciało. Istotą asany, według Patanjalego, jest jedynie osiągnięcie stabilności i wygody, które pozwolą Ci na skupieniu się na głębszych aspektach medytacyjnych.
Asana: proces, a nie cel
Zrozumienie, że asany nie są celem samym w sobie, ale jedynie narzędziem do osiągnięcia wyższego stanu świadomości, może być dla Ciebie i innych praktykujących prawdziwym objawieniem. Kiedy pierwszy raz zetknęłam się z tą myślą, poczułam ogromną ulgę. Odkryłam, że kluczowe jest nie dążenie do perfekcji w coraz trudniejszych pozycjach, ale zrozumienie, że asany są procesem oczyszczania ciała, który prowadzi mnie do wewnętrznego spokoju, równowagi.
Asany, według nauk Patanjalego, służą oczyszczeniu ciała z napięć, stresu i blokad, aby mogło ono ostatecznie osiągnąć stan relaksu i stabilności, potrzebny do medytacji. Celem praktyki jogi nie jest więc mistrzostwo w wykonywaniu trudnych pozycji, ale umiejętność bycia w medytacyjnej pozycji siedzącej i doświadczenie wewnętrznej ciszy.
Praktyka bez oczekiwań
- Jak się czujesz, gdy odpuszczasz dążenie do perfekcji w kolejnej trudnej asanie?
- Czy potrafisz cieszyć się praktyką taką, jaka jest tu i teraz, bez stawiania sobie dodatkowych oczekiwań?
Te pytania powinien zadać sobie każdy, kto praktykuje jogę. Odpuszczenie potrzeby bycia lepszym, szybszym, bardziej elastycznym, pozwala na doświadczanie prawdziwej istoty jogi.
Choć asany są tylko jednym z ośmiu członów jogi, mają swoje ważne miejsce w praktyce. Myślę sobie, że są one fascynującym sposobem na odczuwanie i poznawanie własnego ciała, odkrywanie jego możliwości i poszerzanie granic funkcjonowania. Przez to doświadczenie, możesz dojść do momentu, w którym twoje ciało, oddech i umysł znajdują się w pełnej harmonii – wszystko jest na swoim miejscu.
Praktyka jogi staje się piękną przygodą, jeśli zaryzykujesz podejść do niej bez oczekiwań. Wiem, wiem – ja również wpadałam w pułapkę pogoni za kolejnymi asanami, za osiąganiem coraz bardziej skomplikowanych pozycji. I wiesz co? To jest ten moment, w którym warto zatrzymać się i zastanowić:
- Czy asana służy mojemu duchowemu rozwojowi?
- Czy potrafię zobaczyć w niej coś więcej niż tylko fizyczne wyzwanie?
Kiedy przestaniesz dążyć do określonego celu, zaczniesz zauważać, jak twoja praktyka jogi ewoluuje w sposób naturalny, bez presji i stresu. Każda asana, niezależnie od jej stopnia trudności, staje się wtedy dla Ciebie krokiem na drodze do większej świadomości ciała i umysłu.
Duchowy wymiar asany
Asana, jako narzędzie duchowego rozwoju z pewnością uczy Ciebie i mnie cierpliwości, akceptacji i pokory. Kiedy zaczynasz widzieć ją jako część większego procesu, otwierasz się na głębsze zrozumienie jogi. Uczysz się cieszyć każdym momentem praktyki, być obecnym tu i teraz, bez potrzeby dążenia do wspomnianej już perfekcji.
Wierząc, że asana może służyć twojemu duchowemu rozwojowi, odkrywasz, że prawdziwa praktyka jogi nie polega na osiąganiu kolejnych pozycji, ale na zrozumieniu, że każde doświadczenie na macie jest krokiem na drodze do wewnętrznego spokoju i harmonii, do bycia bliżej siebie.
Podsumowanie
„Sthira sukham asanam” to więcej niż tylko instrukcja dotycząca pozycji siedzącej. To filozofia, która zachęca nas do poszukiwania równowagi i komfortu w każdej sferze życia. Zamiast skupiać się na doskonałości formy, warto abyś zanurzyła się, zanurzył się w doświadczenie stabilności i wygody, zarówno na macie, jak i poza nią. W ten sposób asana staje się nie tylko praktyką fizyczną, ale także drogą do głębszego zrozumienia siebie i świata wokół Ciebie.
Praktyka jogi, oparta na tej filozofii, staje się piękną przygodą – podróżą, w której każda pozycja jest krokiem w stronę większej harmonii i spokoju. To podróż, która nie ma końca, ale w każdym momencie oferuje Ci możliwość odkrycia czegoś nowego.