Jakiś czas temu spotkałam parę dawno niewidzianych znajomych, chciałoby się powiedzieć przyjaciół, bo byli mi kiedyś bardzo bliscy. Poznaliśmy się ponad 15 lat temu, na początku mojej drogi z jogą. Nasze spotkanie było pełne wzajemnej otwartości, szczerej wymiany myśli i emocji, a także niekończących się chwil radości i wzruszeń. Gdyby nie konieczność pożegnania się z powodu ich pociągu, czuję, że moglibyśmy rozmawiać jeszcze przez wiele godzin.

W czym tkwi magia takiego spotkania? Co ma to wspólnego z jogą?

Od momentu, kiedy zaczęłam regularnie praktykować Ashtanga Vinyasa jogę, zauważyłam, że zmieniają się nie tylko moje ciało i umysł, ale także moje relacje z innymi ludźmi. Co więcej, zaczęłam rozumieć, że te zmiany wypływają z głębszej przemiany wewnętrznej – z tego, jak zaczęłam postrzegać i traktować samą siebie.

 

Akceptacja siebie to podstawa relacji z innymi

 

Dzięki regularnej praktyce jogi nauczyłam się obserwować swoje tendencje, ograniczenia i nawyki. Zarówno na macie, jak i poza nią. Świadomość, że w jodze nie chodzi tylko o perfekcyjne wykonanie pozycji, ale o akceptację własnych ograniczeń oraz pracę nad nimi z cierpliwością i życzliwością, przeniosła się na moje codzienne życie. Moja relacja z samą sobą wypełniła się czułym zaciekawieniem sobą i zrozumieniem, przyjmowaniem siebie.

Zauważyłam, że lepsze poznanie siebie wpływa na poprawę moich relacji z drugim człowiekiem. Mniej osądzam, więcej słucham. Otwartość na własne emocje i potrzeby pomaga mi być bardziej otwartą na potrzeby innych. Myślę, że wzajemna zgoda na siebie, która rodzi się z tej postawy, sprawia, że relacje stają się głębsze i bardziej autentyczne.

 

Świadome nawiązywanie więzi

 

Ashtanga Vinyasa Joga może stać się dla Ciebie codzienną praktyką uważności, tej niezwykle potrzebnej obecności w danym momencie. Ta umiejętność przenosi się również na tworzenie głębszych więzi z drugim człowiekiem. Obserwuję, że w rozmowach i spotkaniach z moimi przyjaciółmi czy rodziną jestem bardziej obecna, mniej rozproszona codziennymi troskami czy przyszłymi planami. Moim zdaniem nawet krótkie spotkania, jeśli przeżywasz je w pełnej obecności i otwartości, mogą mieć ogromne znaczenie. Co o tym myślisz?

 

Świat wokół wydaje się bardziej przyjazny

 

Dzisiaj dostrzegam także, że nie tylko moje relacje z ludźmi się zmieniają, ale również sposób, w jaki postrzegam świat. Praktykując jogę uczę się, że zmiany, których pragnę, muszą najpierw zacząć się we mnie samej. Widzisz – kiedy zaczynasz bardziej akceptować siebie, twoja perspektywa się poszerza i świat wokół Ciebie staje się bardziej przyjazny.

Stres, który kiedyś towarzyszył mi w relacjach z innymi, ustąpił miejsca zaufaniu i spokojowi. Niezależnie od tego, czy spotykam się z kimś dawno niewidzianym, czy spędzam czas z codziennymi znajomymi, odczuwam większą wewnętrzną harmonię. To, co kiedyś wydawało się dla mnie trudne, dzisiaj staje się okazją do rozwoju.

 

A co Ty zauważyłaś, zauważyłeś?

 

Czy dostrzegasz podobne zmiany w swoim życiu? 

Może tak jak ja, zauważasz, że kluczem do udanych relacji z ludźmi jest twoja relacja z samym sobą? Bo w końcu to, jak postrzegasz siebie, wpływa na to, jak postrzegasz innych i jak tworzysz więzi z otoczeniem.

Myślę, że warto zadać sobie pytanie: Jakie są moje relacje z najbliższymi i jak na nie wpływam? 

Praktyka jogi uczy nas, że życie to nie tylko asany i oddech, ale także to, jak kształtujemy i pielęgnujemy relacje – zarówno z sobą, jak i z innymi. Każda rozmowa, każdy uśmiech, każdy gest może stać się formą praktyki, gdy tylko otworzymy się na pełniejszą obecność i akceptację – siebie i innych.

 

🙏

Zapraszam Cię na zajęcia regularne, które prowadzę w Akademii Ruchu.