Bharadvajasana – skrętna pozycja siedząca; jest dedykowana mędrcowi o imieniu Bhaeadvaja…

 

Jak Ci idzie nauka nazw pozycji w sanskrycie?

 

Podejmujesz w ogóle to wyzwanie?

Uważasz, że warto się ich nauczyć?

 

Ja nie mam takich wątpliwości… Tak, zdecydowanie warto i to z kilku powodów.

Jeśli zgadzamy się z tym, że istnieje tylko ta chwila a przeszłość i przyszłość są jedynie naszym wspomnieniem, bądź wyobrażeniem, to powinniśmy wziąć za nią pełną odpowiedzialność.

Bycie świadomym tego, co robimy w danym momencie i gdzie się znajdujemy poprawia naszą koncentrację. Kieruje naszą uwagę do wewnątrz.

 

Znajomość nazwy pozycji w której jestem, świadczy o tym, że biorę odpowiedzialność za swoją praktykę.

 

To ważny moment.

Bo skąd mogę wiedzieć:

  • Co jest moim celem? 
  • Dokąd zmierzam?

Jeśli nie jestem świadoma tego, co robię i gzie jestem tu i teraz?

Z praktycznego punktu widzenia, znajomość nazw ułatwia komunikację z nauczycielem. 

Łatwiej jest podać nazwę pozycji, choćby prosząc o korektę, niż opisywać/opowiadać jak ona wygląda.

Najczęściej jako pierwsze, zapamiętujemy te nazwy pozycji, z którymi mamy największe problemy. Cała reszta pojawia się stopniowo później.

 

Zachęcam  Cię do podjęcia wyzwania!

 

Dziecięcą radość sprawia również samodzielna próba rozszyfrowania znaczenia nazw, kiedy znasz już poszczególne wyrazy…

Przekonaj się! 🙂

 

Jakie masz największe trudności w opanowaniu nazw pozycji?