Mam wybór jak będę postrzegać moje życie i zdecydowanie wybieram – z wdzięcznością!
Choć bywa to wyzwaniem 😀
Czasem nawykowo koncentruję się na negatywach, przyznaję…
Znacie tę tendencję do wyłapywania tego co negatywne w nas samych lub w innych ❓️❓️❓️
Zrozumiałam, że z taką postawą nigdy nie będzie wystarczająco dobrze… Przecież zawsze mogłoby być lepiej…
Jednak wdzięczność, jak wszystko, da się praktykować i coraz lepiej mi to wychodzi:
- lepszy wgląd w samego siebie,
- umiejętność patrzenia na rzeczywistość,
- w której żyję ze ‘zdrowym dystansem’,
- zwiększenie swojej samoakceptacji,
- budowanie silnej woli
to niektóre z korzyści jakie dostrzegam w praktykowaniu wdzięczności. Zauważam, że będąc wdzięczna za to, co jest, jeszcze więcej od życia otrzymuję… i że wszystko układa się nawet lepiej niż mogłabym zamarzyć. Dlatego jestem wdzięczna m.in za ciało które posiadam, za praktykę jogi jaką mam.
Do niczego w jodze nie dążę, nie szukam celu do którego miałaby mnie zaprowadzić, ani niczego od niej nie oczekuję.
Lubię to. Po prostu z wdzięcznością, oddechem i zaufaniem podążam za moją codzienną rutyną.
A szczęście pojawia się samo.
🙏🙏🙏
Co może pomóc Ci w praktyce wdzięczności?
- wypracowanie w sobie nawyku myślenia o tych wszystkich dobrych rzeczach, które Cię spotkały dzisiaj czy ogólnie w życiu. Możesz wyznaczyć konkretną porę na ten rytuał np. pod koniec dnia przed zaśnięciem
- medytacja poprzez praktykę uważności może pomóc Ci dostrzegać dobro wokół Ciebie w tych momentami ulotnych chwilach jak przelatujący Ci tuż przed nosem barwny motyl
- możesz prowadzić dziennik wdzięczności i codziennie zapisywać w nim min. 3 rzeczy, za które jesteś wdzięczn_
- ciekawym pomysłem jest pisanie listów dziękczynnych do siebie samego lub do konkretnej osoby. Nie trzeba ich wysyłać, bardziej chodzi o to, aby zapisać za co jesteś tej konkretnej osobie lub sobie samemu wdzięczn_
A jak Ty się masz z wdzięcznością?